Biszkopt:
- 400-450 g mrożonego, rozdrobnionego szpinaku (jeśli komuś przeszkadza jego posmak-to można dać połowę)
- 3 jajka
- 1 szkl. cukru
- 1 szkl. oleju
- 1 szkl. mąki tortowej
- 1 szkl. mąki krupczatki
- 2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
Rozmrozić szpinak i odsączyć z wody lekko odciskając dłońmi.
Jajka miksujemy z cukrem na puszystą masę, aż do rozpuszczenia cukru, następnie powoli wlewamy olej, ciągle miksując. Wsypujemy mąki wymieszane z proszkiem do pieczenia, a gdy połączą się składniki, dodajemy szpinak i mieszamy, aż wszystko ładnie się połączy.
Wlewamy do średniej tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (ponieważ nie lubię piec na papierze, tortownicę wysmarowałam tłuszczem i wysypałam mąką) i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180'C, piec ok.50 minut, do suchego patyczka.
Po wystudzeniu ścinamy nożem wierzch ciasta i rozdrabniamy go do miseczki.
Masa śmietanowa:
- 500 ml śmietany 30-36 %
- 2 łyżki cukru pudru
- 1 cukier waniliowy
- 2 małe śmietan-fixy (na 1/2 l śmietany lub 2 pełne łyżeczki żelatyny rozpuszczone w niewielkiej ilości wody)
- 1 owoc granatu
- opcjonalnie - 1 puszka owoców np. gruszki w syropie + cytryna
Schłodzoną śmietanę ubijamy na sztywno, dodając śmietan-fix, cukier puder i waniliowy.
Ciasto, aby nie było za suche, można nasączyć osłodzoną wodą z cytryną. Ja wykorzystałam syrop z puszki (doprawiłam go sokiem z cytryny, żeby nie było za słodko) a gruszki pokroiłam w kostkę i dodałam do śmietany.
Na ciasto nakładamy bitą śmietanę, a na nią okruszki z ciasta. Dociskamy je lekko dłonią i obsypujemy pesteczkami z granatu.
 |
Córka nie pożałowała granatu :) |
Wg: http://www.wielkiezarcie.com/